OFICJALNA STRONA
KTS ENEA SIARKOPOL TARNOBRZEG

Defensywa zatrzymała Częstochowę

KTS Enea Siarka Tarnobrzeg bez straty seta pokonał AZS Częstochowa w 8. kolejce Ekstraklasy i ze spokojem może się już przygotowywać do przyszłotygodniowego, ostatniego pojedynku I rundy z wiceliderem z Wrocławia.

Zawodniczkom Częstochowy nie pomogła roszada w ustawieniu i desygnowanie na pozycję numer jeden Serbki Andrei Todorovic, która zresztą ostatnie dwa sezony spędziła w Tarnobrzegu. Być może wspólne treningi i dobra znajomość stylów tarnobrzeżanek przez Todorovic wpłynęła na takie a nie inne ustawienie, ale dla końcowego wyniku nie miało to wielkiego znaczenia. Najpierw Han Ying rozpoczęła od wysokiej wygranej z Roksaną Załomską w pierwszym secie, ale drugą odsłonę rozstrzygnęła na swoją korzyść dopiero w końcówce. W trzecim już nie pozwoliła rywalce na więcej zagrań mocniejszą stroną i pomimo kilku naprawdę ładnych wymian ze strony Załomskiej, to Ying kontrolowała przebieg pojedynku.

Za szybko skończyłam pierwszego seta, a potem kilka dziwnych przebić, kant, siatka i jej dobre topspiny z bekhendu trochę mnie zdeprymowały. Wróciłam jednak do właściwej taktyki i spokojnie dokończyłam mecz

– mówi Han Ying. Z niewielką niepewnością podchodziła do stołu także Wiktoria Pawłowicz, dla której starcie z Andreą Todorović mogło być bardzo trudne. Mogło, ale za wyjątkiem trzeciego seta, nie było, bowiem od pierwszej piłki przebiegało pod dyktando niezwykle mądrze grającej Pawłowicz.
Najwięcej szans na wygranie seta miała Sandra Wabik, która w pojedynku z Kingą Stefańską obroniła w pierwszej odsłonie trzy piłki setowe, ale żadnej z dwóch swoich nie umiała wykorzystać i to tarnobrzeżanka wykazała więcej zimnej krwi i wygrała 14:12. Jeszcze w kolejnej partii mogła pokusić się o zwycięstwo, ale ponownie końcówka należała do zawodniczki gospodarzy.

KTS Enea Siarka czeka więc w następną sobotę ostatni ligowy mecz przed przerwą świąteczną, ale aby utrzymać pozycję lidera nie może go przegrać.

Wyniki:

Han Ying – Roksana Załomska 3:0 (3, 8, 8),
Wiktoria Pawłowicz – Andrea Todorovic 3:0 (5, 6, 9),
Kinga Stefańska – Sandra Wabik 3:0 (12, 9, 7).

Komentarze Facebook

Dodaj komentarz

Przejdź do paska narzędzi