Kinga Stefańska przywiozła z 88. Indywidualnych Mistrzostw Polski w Białymstoku dwa krążki. Brązowy medal w singlu oraz złoto w deblu w parze z Natalią Bajor z KU AZS UE Wrocław, która triumfowała także w grze pojedynczej po trzeci z rzędu.
Kapitan KTS Enea Siarki Tarnobrzeg mogłaby uznać udział w turnieju za bardzo udany. W półfinale uległa minimalnie Paulinie Krzysiek 3:4, a w grze podwójnej, w której w ogóle miała nie występować sięgnęła po raz trzeci po mistrzowski tytuł. Wszystko za sprawą nieobecności Natalii Partyki, etatowej partnerki Natalii Bajor, która w ostatniej chwili z powodów zdrowotnych wycofała się z występu w mistrzostwach Polski. Wakat, bardzo udanie, wypełniła Stefańska. Na szybko zgłoszony duet został rozstawiony z numerem jeden i w całym turnieju nie stracił seta. Niestety, cała radość z sukcesu uleciała w ostatnim secie finałowego występu przeciwko Emilii Kijok i Karolinie Pęk. – Kinga doznała urazu ścięgna Achillesa i musi poddać się zabiegowi jego zespolenia – powiedział trener Zbigniew Nęcek, który natychmiast z hali zabrał swoją zawodniczkę do szpitala w Białymstoku.
– Dziękuję Natalii, że dała radę kontynuować w pojedynkę ten mecz i wygrała finał. Byłoby to bardzo smutne, że przy takim prowadzeniu, cztery piłki od mistrzostwa Polski, przeze mnie skończyłybyśmy na tarczy – podsumowała kapitan KTS-u.
W Białymstoku udanie występowała także Agata Zakrzewska, która w 1/8 finału przegrała 1:4 z Anną Węgrzyn, późniejszą wicemistrzynią Polski w grze mieszanej. Najmłodsza z tarnobrzeżanek nie musi się jednak wstydzić porażki z ubiegłoroczną mistrzynią Europy juniorek i swojej postawy. We wcześniejszej rundzie pokonała Angelikę Janik.
fot. PZTS (?)
