KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg po raz drugi stracił punkty w tym sezonie. Na wyjeździe pokonał Maximus Broker Toruń 3:2, a w barwach mistrzyń Polski zadebiutowała 12-letnia Łucja Kobosz.
Tarnobrzeżanki wystąpiły w polskim składzie, co już dawno nie miało miejsca. Niestety, Kinga Stefańska szybko pozbawiła złudzeń swoją drużynę i sprawiła, że KTS Enea Siarkopol z Torunia na pewno nie miał wyjechać z kompletem punktów, bowiem już w meczu otwarcia przegrała 0:3 z Martyną Lis. Co prawda Natalia Bajor błyskawicznie wyrównała pokonując Emilię Maruszak 11:3, 11:3, 11:1, ale na trzeciej pozycji debiutowała w barwach mistrza Polski młodziczka Łucja Kobosz. Zwyciężczyni dwóch ogólnopolskich turniejów młodziczek przyszło zmierzyć się z Wiktorią Wróbel, triumfatorką niedawnego Grand Prix Polski seniorek. Dwie pierwsze odsłony upłynęły pod znakiem olbrzymiej tremy, jednak trzeci set to kilka bardzo ładnych wymian i aż ośmiopunktowy dorobek z utytułowaną rywalką. – Pogratulowałem Łucji trzeciego seta i paru bardzo dobrze skonstruowanych akcji – mówi Zbigniew Nęcek. Kobosz stałą się tym samym najmłodszą zawodniczką w historii tarnobrzeskiej drużyny, która wystąpiła w ekstraklasie, zastępując tym samym 13-letnią Miao Miao.
Zimnej krwi nie straciła Natalia Bajor, która przy wyniku 1:2 walczyła z dość kontrowersyjnie zachowującą się Lis, ale tarnobrzeżanka nie dała się sprowokować i po czterech setach wyrównała stan meczu. Formalności dopełniła Stefańska pokonując 3:0 Maruszak.
