KTS Enea Siarka Tarnobrzeg dopisał kolejny punkt do swojego ligowego dorobku. W meczu 4. kolejki z GLKS Nadarzyn wygrał u siebie 3:1. Jedyny punkt dla gości wywalczyła Paulina Krzysiek.
Tarnobrzeżanki tym razem wystąpiły w mocno defensywnym zestawieniu, a goście przyjechali bez Katarzyny Ślifirczyk, co i tak najprawdopodobniej niewiele by zmieniło w ostatecznym wyniku. Obowiązek pokonania młodziutkiej Todorczuk spadł na Wiktorię Pawłowicz, Li Qian zrobiła mocniejszy trening przed wyjazdem na World Tour do Niemiec, a tylko Kinga Stefańska miała trudną rywalkę. Chociaż w tym meczu przede wszystkim intensywnie walczyła sama ze sobą a bezbłędnie grająca Paulina Krzysiek nie musiała się mocno męczyć przy zdobywaniu punktów. Stefańska dopiero od czwartego seta zaczęła przyzwoicie grać, ale i tak cudem wygrała seta prowadząc 10:8. Liczba niewymuszonych błędów była jednak tak wielka, że kapitan KTS-u musi się oswoić z pierwszą porażką w tym sezonie.
Zwycięski punkt zdobyła Wiktoria Pawłowicz, która Julii Ślązak oddała tylko pierwszą odsłonę.
WYNIKI:
Wiktoria Pawłowicz – Kinga Todorczuk 3:0 (5, 2, 2),
Li Qian – Julia Ślązak 3:0 (7, 3, 7),
Kinga Stefańska – Paulina Krzysiek 2:3 (-6, 7, -6, 14, -8),
Wiktoria Pawłowicz -Julia Ślązak 3:1 (-8, 4, 8, 4)