KTS Enea Siarkopol wraca do rozgrywek ekstraklasy po miesięcznej przerwie. Zespół Zbigniewa Nęcka czekają na początku Nowego Roku trzy, bardzo wymagające pojedynki.
Dzisiaj tarnobrzeżanki skonfrontują się z wiceliderem w Sochaczewie o godz. 16, a w niedzielę we Wrocławiu czeka je mecz z mistrzem Polski. Początek spotkania o godz. 17. Cała ekipa następnie wraca do Tarnobrzega na konferencję prasową, ale już 10 stycznia w Częstochowie niebiesko-żółta drużyna o godz. 18. skrzyżuje rakietki z brązowym medalistą ubiegłorocznych rozgrywek. Na zakończenie maratonu 11 stycznia potyczka z JKTS Jastrzębie, także o godz. 18.
Jaki będzie to rok dla tenisistek z Tarnobrzega? Nie ulega wątpliwości, że priorytetem są rozgrywki Ligi Mistrzyń, w których KTS Enea Siarkopol broni tytułu. Niemniej jednak i w Ekstraklasie tarnobrzeżanki mają o co walczyć. Czy tak przeładowany kalendarz WTT i bezwględne reguły rankingu światowego będą mocno kolidowały z planami i celami drużyny, w której występują, poza jedną, tylko zawodniczki reprezentacji narodowych dla których jest to rok przedolimpijski? – Jest to ogromna gimnastyka logistyczna dla klubu, ale wszystkie dziewczyny nie tylko myślą o swoich indywidualnych startach, ale również o tym, aby KTS wygrywał. Niewątpliwie dla każdego z nas będzie 2023 rok dużym wyzwaniem – mówi Zbigniew Nęcek.