KTS Enea Siarka Tarnobrzeg pozostaje nadal niepokonany. W 6. kolejce ekstraklasy pokonał po trzygodzinnej batalii SKTS Sochaczew 3:2.
Starcie dwóch najsilniejszych drużyn dostarczyło wielu emocji. Po raz pierwszy w tym sezonie KTS gonił rywala w meczu ligowym, a goście wierzyli, że w końcu wywiozą z Tarnobrzega komplet punktów. Tak się jednak nie stało dzięki świetnej postawie Elizy Samary, która zdobyła dwa punkty.
Eliza rozpoczęła od pokonania Magdaleny Sikorskiej, jednak kolejne dwa pojedynki należały do sochaczewianek. Najpierw Irina Ciobanu zwyciężyła Wu Yue, dla której była to pierwsza porażka w barwach Tarnobrzega, a Daria Łuczakowska poradziła sobie z ostatnio słabo spisującą się Kingą Stefańską. Zwłaszcza ta druga przegrana mogła mieć bardzo poważne konsekwencje, ale Samara rozbiła swoją reprezentacyjną koleżankę Ciobanu. – Wybroniliśmy się – skwitował po meczu trener Zbigniew Nęcek. – Teraz każdy potrzebuje złapać trochę oddechu po tym szaleństwie, bo przez tydzień byliśmy w Chinach, na Węgrzech i kończymy drugim ligowym spotkaniem, a w czwartek rano już startujemy do Francji na rewanżowy mecz z Metzem.
WYNIKI:
Elizabeta SAMARA – Magdalena SIKORSKA 3:1 (8, -9, 2, 10),
WU Yue – Irina CIOBANU 2:3 (8, -6, -4, 15, -6),
Kinga STEFAŃSKA – Daria ŁUCZAKOWSKA 2:3 (10, -7, -9, 8, -6),
Elizabeta SAMARA – Irina CIOBANU 3:0 (6, 11, 6),
WU Yue – Magdalena SIKORSKA 3:0 (7, 6, 5).
