MUKS Start Nadarzyn był o włos od sprawienia sensacji. Po bardzo zaciętym spotkaniu KTS Enea Siarka wygrał 3:2, broniąc się w ostatniej chwili przed porażką w podwarszawskiej miejscowości.
– Przede wszystkim chciałbym pogratulować zawodniczkom z Nadarzyna bardzo dobrego meczu. Nie graliśmy w najmocniejszym składzie, rywale wykorzystali szansę, a dyspozycja Wu Yue pozostawiła trochę do życzenia. Nasza porażka była całkiem realna – mówi Zbigniew Nęcek.
Kłopoty mistrzyń Polski zaczęły się już w pierwszym meczu, kiedy Paulina Krzysiek pokonała 3:0 Wu Yue. – Yue przegrała wszystkie końcówki, w ostatnich tygodniach nie może się odnaleźć przy stole. Strasznie chce, ale nic jej nie wychodzi – analizuje tarnobrzeski szkoleniowiec. Na straży była jednak Wiktoria Pawłowicz, której niedyspozycja koleżanki nie sparaliżowała i w szybkich trzech setach wyrównała stan spotkania.
Bardzo istotny był trzeci pojedynek pomiędzy Julią Ślązak i Agatą Zakrzewską. Niestety, młoda tarnobrzeżanka nie poradziła sobie z pewnie grającą nadarzynianką i KTS po raz drugi musiał odrabiać straty. Ponownie niezmąconym spokojem zabłysnęła Pawłowicz, która w piorunującym stylu odprawiła z kwitkiem Krzysiek. Wojnę nerwów musiały stoczyć Katarzyna Ślifirczyk i Wu Yue. Podopieczna Zbigniewa Nęcka rozpoczęła od prowadzenia 5:1, ale po chwili to Ślifirczyk wygrywała 6:5. Zbigniew Nęcek zażądał przerwy, która zaowocowała zwycięstwem 11:7. Dwa kolejne sety to jednak męczarnie tarnobrzeżanki próbującej forsować swoją taktykę, co dało przewagę zawodniczce gospodarzy. Dopiero ostra reprymenda trenera KTS-u po trzeciej odsłonie i wyraźna zmiana kierunków grania dało Wu Yue wyrównanie i prowadzenie w piątym secie 5:2. Kiedy wydawało się, że losy meczu są przesądzone, Ślifirczyk wykorzystała serię błędów rywalki i objęła przewagę 8:6. Tarnobrzeżanka jednak wykrzesała resztki sił psychicznych, opanowała się i następnych pięć punktów zapisała na swoim koncie.
Wyniki:
Paulina Krzysiek – Wu Yue 3:0 (8, 11, 11),
Katarzyna Ślifirczyk – Wiktoria Pawłowicz 0:3 (-3, -4, -4),
Julia Ślązak – Agata Zakrzewska 3:1 (5, 5, -7, 8),
Paulina Krzysiek – Wiktoria Pawłowicz 0:3 (-5, -4, -8),
Katarzyna Ślifirczyk – Wu Yue 2:3 (-7, 6, 10, -6, -8).