Dzisiejsza wideokonferencja Europejskiej Unii Tenisa Stołowego z klubami uczestniczącymi w europejskich rozgrywkach przyniosła kilka nowych informacji. Nie dała jednak ostatecznej odpowiedzi. Podtrzymany zostaje na razie „plan A” i kobieca Liga Mistrzyń ma się odbyć w austriackim Linzu w dniach 2-8 grudnia w formie „bańki”.
– Będziemy na bieżąco monitorować sytuację w Europie. Jeśli podróżowanie stanie się niemożliwe, nastąpi lockdown, to wdrożymy plan „B”. Rozważymy także system gry w przypadku zgłoszenia mniej niż dwunastu klubów. Życzyłbym sobie, aby była pełna stawka, czyli wszystkich szesnaście. Spływają do nas różne informacje o aktualnym stanie reżimu sanitarnego w poszczególnych krajach, landach i regionach, ale bardzo chcemy wrócić do stołów – mówi Pierre Kass, Sekretarz Generalny ETTU.
System „bańki”
Do 9 listopada kluby dostały termin, aby zgłosić akces do rozgrywek. Deadline do wycofania się z Ligi Mistrzyń ETTU poda niebawem, ale już teraz znany jest wstępny harmonogram. Jak podał Robert Renner, organizator turnieju, uczestnicy powinni przyjechać do Austrii 29 listopada, z negatywnymi wynikami testów. Do momentu wykonania kolejnego i otrzymania wyników dzień później wszyscy musieliby pozostać w swoich pokojach. W przypadku negatywnych rezultatów członkowie ekip mogliby się udać na treningi. Bez kontaktu z osobami postronnymi, bez udziału kibiców. Mecze grupowe organizator ETTU planuje na 2, 3 i 4 grudnia. Dzień później ćwierćfinały a kolejnego dnia przerwa. Półfinał i finał przewiduje 7 i 8 grudnia z zastrzeżeniem jednak, że ostateczny termin rozpoczęcia Ligi może się nieznacznie różnić. Wzorem UEFA, klub nie zostanie wycofany, jeśli u danego członka ekipy wynik będzie pozytywny, a u pozostałych negatywny.
– Musimy wszystko przeanalizować. Oczywiście, chcemy grać w Lidze Mistrzyń, ale sytuacja jest dynamiczna. Mamy dziesięć dni i wtedy zobaczymy, co się dzieje w Europie – komentuje Zbigniew Nęcek. Dodaje, że najważniejsze jest bezpieczeństwo. -Nie chcemy nikogo niepotrzebnie narażać. Po TOP 10 w Berlinie kilka osób wyjechało z wirusem pomimo obostrzeń sanitarnych. Stan przynajmniej jednego z trenerów, który stamtąd wrócił jest niewesoły – dzieli się wątpliwościami trener Zbigniew Nęcek.
Liga Mistrzyń dla zespołu KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg to priorytet. Jednak już wcześniej menedżer i zawodniczki optowały za rozpoczęciem rozgrywek na początku 2021 roku. – Musimy się przygotować, ale poczekać, tak jak z Mistrzostwami Europy. Przygotowaliśmy się, jednak życie zweryfikowało plany – kończy