OFICJALNA STRONA
KTS ENEA SIARKOPOL TARNOBRZEG

Siła spokoju Han Ying

fot. Grzegorz Lipiec, Radio Leliwa

KTS Enea Siarka Tarnobrzeg zakończył fazę kwalifikacyjną Ligi Mistrzyń z czystym kontem. W ostatnim meczu pokonał Budaörsi 3:1 i teraz może ze spokojem czekać na decydujące rozstrzygnięcia w pozostałych grupach.

Z wielkim spokojem podeszła do meczu Han Ying, na zimno skalkulowała, że skoro nie ma Sandry Pergel, to o naszą porażkę będzie bardzo trudno. Zwłaszcza, gdy zobaczyła, że zmierzy się najpierw z Marią Fazekas, tak samo jak na Węgrzech. Czasy, gdy Węgierka była postrachem obrończyń minęły, głównie za sprawą zmieniającego się sprzętu, ale i tak rywalka Hani kilkakrotnie zaskoczyła ją zupełnie niesygnalizowanymi zagraniami. – Fazekas ma 44 lata, ale nadal potrafi być groźna. W Budaörsi bardziej się zawzięła na Ying, ale w trzecim secie miała duże problemy z kondycją. Tutaj Han Ying zagrała lepiej taktycznie i jej rywalka już się tak nie mogła zmęczyć – żartował Zbigniew Nęcek.

Doskonale rozpoczęła także Elizabeta Samara, która pojedynek z utalentowaną 17-letnią Sabiną Surjan rozgrywała jak profesorka. Przy prowadzeniu 2:0 w setach Eliza bez powodu zdenerwowała się dwoma przypadkowymi i szczęśliwymi zagraniami rywalki w trzeciej odsłonie i nie zdołała odrobić strat. W czartej odsłonie opanowała jednak nerwy, prowadziła nawet 10:8, ale wówczas zaczęła czekać, żeby Surjan sama przegrała pojedynek. Odbiory serwisu i pierwsze ataki tarnobrzeżanki coraz bardziej traciły na jakości, a na dodatek Samara z każdą kolejną piłką stała coraz dalej od stołu, co umiejętnie wykorzystywała młoda przeciwniczka. Postępującego chaosu w grze zawodniczki gospodarzy nie udało się powstrzymać i wyrównujący punkt dla gości stał się faktem.

Zaskakująco źle zaczęła swój mecz Wu Yue, która przez pół seta była nieobecna przy stole. Dopiero od wyniku 3:7 ruszyła z miejsca. Oddała Mercedes Nagyvaradi raptem dwie wymiany. Kolejna odsłona to znowu nieporadność Wu, która za wszelką cenę forsowała swoją taktykę. Przy stanie 0:3 w czwartym secie tarnobrzeski szkoleniowiec nie czekał na cud, poprosił o przerwę, a w krótkich słowach Han Ying wytłumaczyła Wu Yue, że ma robić wszystko dokładnie odwrotnie niż do tej pory. Efekt był natychmiastowy – dwukrotnie wygrana 11:6. Zwycięstwa nie wypuściła z rąk Han Ying, która co prawda miała obawy przed starciem z nietypowo grającą Šurjan, ale udowodniła po raz kolejny, że jest bardzo inteligentną zawodniczką.

– Skończyliśmy eliminacje z kompletem zwycięstw, to bardzo dobry rezultat. Teraz przyglądamy się ostatniej rundzie, czekamy na losowanie i po przerwie świąteczno-noworocznej walczymy dalej – mówi trener Zbigniew Nęcek.

W trakcie meczu odbyło się oficjalne zakończenie mistrzostw Polski dziennikarzy. Medaliści zostali nagrodzeni medalami oraz otrzymali nagrody rzeczowe z rąk przedstawiciela Enea Pani Joanny Serafin, z ramienia KTS Enea Siarka pani Barbary Tereszkiewicz-Stach, która czuwała nad organizacją zawodów oraz prezesa Radia Leliwa pana Bogusława Szwedo.

Mistrzem Polski został Klaudiusz Madeja z Polskiego Radia dla Zagranicy, srebrny medal przypadł w udziale Kamilowi Robucie z Tygodnika Nadwiślańskiego a na najniższym stopniu podium stanął Tomasz Krasula z Twoja TV Jarosław. Niepocieszony był inny radiowiec – Bartłomiej Wisz z Radia Rzeszów, któremu w udziale przypadł kartoflany medal, a Tadeusz Gospodarczyk, dziennikarz Radia Leliwa, które współorganizowało zawody, wykazał się staropolską gościnnością i zajął piąte miejsce. Gratulujemy!

Wyniki:

Han Ying – Maria Fazekas 3:0 (6, 6, 2),
Elizabeta Samara – Sabina Šurjan 2:3 (9, 5, -8,-15,-8),
Wu Yue – Mercedes Nagyvaradi 3:1 (9, -5, 6, 6)

Komentarze Facebook

Dodaj komentarz

Przejdź do paska narzędzi