OFICJALNA STRONA
KTS ENEA SIARKOPOL TARNOBRZEG

Dwie wygrane i jest finał

KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg dwukrotnie pokonał AZS UJD Bebetto Częstochowa i awansował do finału play-off. W Tarnobrzegu podopieczne Zbigniewa Nęcka wygrały 3:0 a na wyjeździe 3:2. Założony na ten rok cel pojawił się więc na horyzoncie, ale drugi mecz z akademiczkami pokazał, że jest on jeszcze bardzo daleko.

Wydawało się, że tenisistki stołowe Enei Siarkopol rozstrzygnęły kwestię awansu już w Tarnobrzegu. Nic bardziej mylnego – mecz w Częstochowie udowodnił, że w sporcie wszystko jest możliwe. Bo czy możliwe, aby mistrzyni Europy Elizabeta Samara i niedawna półfinalistka zawodów w Katarze przegrała 0:3 z Roksaną Załomską? Teoretycznie nie, zwłaszcza, że tarnobrzeżanki potrzebowały do awansu zaledwie seta, ale tak niespodziewanie rozstrzygnięte pierwsze spotkanie spowodowało, że zamiast kontrolowanego awansu do finału zrobiła się nerwowa przeprawa. – Mieliśmy dużo szczęścia, że wygraliśmy cały mecz. Dobrze, że Wiktoria Pawłowicz zapewniła nam już wcześniej awans w pojedynku z Sandrą Wabik. Przed batalią z Wrocławiem chcieliśmy jednak wygrać także w Częstochowie, to miało duże znaczenie dla morale drużyny i udało się, ale sporym nakładem sił – mówi trener Zbigniew Nęcek.

Teraz ekipie KTS Enea Siarkopol pozostały zaledwie dwa mecze, aby sięgnąć po jubileuszowy, 30. tytuł. Zaledwie i aż, bo 3 maja we Wrocławiu stać się może wszystko. Rywalki w poprzednich dwóch rundach udowodniły, że nie odczuwają żadnego respektu przed bardziej utytułowanymi tarnobrzeżankami, a wręcz działają one na nie mobilizująco. Wrocław ma w składzie dwie aktualne mistrzynie Polski – Natalię Bajor (w singlu i deblu) oraz Katarzynę Węgrzyn (gra mieszana). Bez wątpienia będzie to więc starcie godne tytułu klubowego mistrza Polski.

Początek spotkania o godz. 16. Rewanż w Tarnobrzegu 5 maja o godz. 17.

Komentarze Facebook

Dodaj komentarz

Przejdź do paska narzędzi