Zaledwie cztery dni pozostały do wymarzonego finału Ligi Mistrzyń. KTS Enea Siarka Tarnobrzeg spotka się z ubiegłorocznym zwycięzcą Dr. Casl Zagrzeb, klubem który w minionym sezonie wyrzucił w półfinale z rozgrywek zespół kierowany przez Zbigniewa Nęcka.
Chorwacka drużyna ma największy budżet w całej Lidze Mistrzyń. Jej menedżer Martin-Tino Casl zakontraktował Ni Xia Lian z Luksemburga, Fu Yu z Portugalii, Li Jie z Holandii, Doo Hoi Kem z Hongkongu oraz reprezentantkę Chin Liu Gaoyan. Każda z nich gra innym stylem – Ni Xia Lian to historia tenisa stołowego, była reprezentantka Państwa Środka, 55-letnia leworęczna pani, która nadal uwielbia grę w ping-ponga i swoim stylem piórkowym oraz czopami nieustannie sprawia mnóstwo problemów czołowym zawodniczkom Europy. I chociaż dochody otrzymywane z rodzinnej firmy pozwalają jej na dostatnie życie, to twierdzi, że bez tenisa stołowego i ciągłej rywalizacji egzystencja jest nudna.
Fu Yu to z kolei była wicemistrzyni Europy, praworęczna, także trzymająca rakietkę uchwytem piórkowym, ale atakująca rotacyjnie, z ponadprzeciętnym czuciem piłki, bardzo dobrze wyszkolona technicznie. To ona, pokonując Han Ying w ubiegłym sezonie, pogrzebała szanse Tarnobrzega na awans do finału.
Najmłodsza w ekipie Doo Hoi Kem, praworęczna, ofensywna 22-latka, z klasycznym uchwytem, która w Budapeszcie na zakończonych w zeszłym tygodniu mistrzostwach świata dotarła do ćwierćfinału. Identycznym stylem, ale lewą ręką gra Chinka Liu Gaoyan. Przepisy stanowią jednak, że tylko jedna z zawodniczek spoza Unii Europejskiej może wystąpić w meczu, dlatego obu równocześnie kibice w Tarnobrzegu nie zobaczą.
Ostatnia z armii Dr. Casla jest Holenderka Li Jie, defensorka z którą Li Qian wspólnie występuje w deblu. Zwyciężczyni Europa Top 16 z 2017 roku, bardzo utytułowana i niewygodna rywalka.
– Klub z Zagrzebia dysponuje bardzo różnorodnym składem, co daje mu możliwość dostosowania się do praktycznie każdego rywala. To wielki komfort i ogromna trudność dla ich przeciwników. Cieszymy się jednak, że dotarliśmy do tego miejsca, w którym jesteśmy. Oczywiście, że naszym marzeniem jest zwycięstwo, każda z dziewczyn ma swoje ambicje. Na pewno nie jesteśmy faworytem, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby ten mecz w Tarnobrzegu był wspaniałym widowiskiem – mówi trener Zbigniew Nęcek.
Początek spotkania 3 maja o godz. 18. w hali MOSiR w Tarnobrzegu. Rewanż 11 maja w Zagrzebiu.