KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg po raz drugi nie sprostał akademiczkom z Wrocławia i po piętnastu latach z rzędu zasiadania na mistrzowskim tronie ustąpił miejsca zespołowi z Dolnego Śląska.
Rewanżowe spotkania świetnie rozpoczęła Fu Yu, która w trzech setach rozbiła Annę Węgrzyn. Kolejny pojedynek równie dobrze zaczęła Elizabeta Samara, która musiała zmierzyć się z niewygodną dla siebie Natalią Bajor. Niestety, tarnobrzeżanka pomimo poprawnej gry przegrała końcówkę pierwszego seta. W kolejnym obie zawodniczki grały punkt za punkt, ale ponownie wrocławianka okazała się lepsza i set zakończyła zwycięstwem 18:16. Trzecia odsłona miała niemal identyczny przebieg, Samara miała setbola 10:9, ale po zagraniu Bajor piłeczka nieznacznie musnęła kant stołu. Remis, który chwilę później liderka akademiczek zamieniła na wygraną na wagę mistrzowskiego tytułu.
KTS Enea Siarkopol walczył jeszcze jednak o końcowe zwycięstwo. Spore szanse na wygraną miała w starciu z indywidualną mistrzynią Polski Kinga Stefańska, ale ostatecznie po pięciu setach triumfowała Katarzyna Węgrzyn. Mecz zakończyła Natalia Bajor pieczętujac złoty medal czterosetowym zwycięstwem nad Fu Yu.
– Przykra sytuacja miała miejsce w trakcie półfinału w Częstochowie, kiedy Fu Yu uderzyła łokciem o stół i doznała bardzo bolesnej kontuzji. Mocno ją to ograniczało w meczach finałowych, ale nie skarżyła się nikomu. Wrocławianki były świetnie dysponowane w tych dwóch spotkaniach, a my zmagaliśmy się z wieloma wewnętrznymi problemami. Gratuluję im, bo zagrały przeciwko nam naprawdę dobrze – mówi Zbigniew Nęcek.