OFICJALNA STRONA
KTS ENEA SIARKOPOL TARNOBRZEG

Trudny los beniaminka

Enea Siarkopol błyskawicznie dopisała kolejne punkty po zywcięstwie 3:1 nad JKTS Jastrzębie. Swój mecz oddała walkowerem Natalia Bajor, która doznała kontuzji w spotkaniu z Toruniem.

JKTS Jastrzębie powrócił do Ekstraklasy, ale składu nie wzmocnił. Potyczka z KTS Enea Siarkopol musiała się więc zakończyć tak szybko nawet pomimo tego, że tarnobrzeżanki grały w dwójkę. O tym, że mecz będzie raczej wyglądał jak spotkanie nauczyciela z uczniem, pokazała już rozgrzewka. Zrelaksowana Elizabeta Samara postanowiła sprawdzić młodszą rywalkę, Laurę Kałużny, na odbiorze serwisu. Piłeczka poleciała wysoko w niekontrolowany sposób i obie zawodniczki pasrsknęły śmiechem. – Ja z tą panią nie chcę grać – skwitowała zawstydzona jastrzębianka, ale na jej szczęście nie musiała.

Samara nie przedłużała pojedynku z Esterą Razakowską, oddając jej raptem siedem punktów w całym meczu. Do swojego meczu podeszła bardzo skoncentrowana Kinga Stefańska, która potraktowała liderkę gości z należytym szacunkiem i po trzech setach KTS prowadził 2:0. Błyskawicznie zakończyło się kolejne spotkanie, bowiem Natalia Bajor rozegrała zaledwie jedną akcję i zakończyła występ przeciwko Kałużny. Ponownie przy stole pokazała się Samara, która już jednak musiała napracować się więcej z Paszek, ale mecz rozstrzygnęła w trzech odsłonach.

Komentarze Facebook

Dodaj komentarz

Przejdź do paska narzędzi